Do marynowania można używać małych borowików, kurek, podgrzybków, maślaków, rydzy, opieńków i kozaków. Można użyć jednego rodzaju grzybów lub mieszanych.
Zalewa octowa jest bardzo łatwa, nawet dla początkujących kucharzy, czy kucharek. To mieszanka wody i octu w proporcji 4:1 plus przyprawy. Przepisy bywają różne, większość podaje, by wszystkie poniżej składniki (oprócz grzybów) zagotować.
Ja poszłam na łatwiznę – przyprawy dałam bezpośrednio do słoiczków, unikając wyławiania z garnka ziele, gorczycę, czy liść;)
Co potrzeba?
2 kg grzybów
2 małe cebule
Ziarenka ziela angielskiego
Ziarenka gorczycy
Ziarenka pieprzu
Liście laurowe
Do zalewy:
4 szklanki wody
1 szklanka octu 10%
2 łyżki cukru
2 łyżeczki soli
Jak przygotować?
Grzyby dokładnie oczyścić i opłukać. Większe można pokroić na mniejsze kawałki. Wsypać do gotującej się wody i podgotować 5 – 10 minut.
W osobnym garnku przygotować zalewę octową: zagotować składniki w garnku, tzn. wodę, ocet, cukier i sól.
Do małych słoiczków wrzucić pokrojona cebulę, plasterki marchewki, ziela angielskie, liście laurowe, gorczycę i pieprz (do słoiczka 250 ml dawałam kilka cienkich plasterków marchewki, łyżeczkę pokrojonej cebuli, ¼ łyżeczki gorczycy, ¼ liścia laurowego, jedno ziarenko ziela angielskiego i jedno ziarenko pieprzu).
Grzyby odcedzić i włożyć do przygotowanych słoiczków (najlepiej wcześniej wyparzonych i osuszonych). Na górę dałam jeszcze 2-3 plasterki marchewki i ciut cebuli (tylko dlatego, że te składniki też uwielbiam jeść).
Ważne, by wszystko miało objętość ¾ słoiczka
Zalać wrzącą zalewą, od razu zakręcić pokrywkami. Odwrócić do góry dnem i zostawić do ostudzenia. Gdy wystygną odwrócić i odstawić do spiżarki lub piwnicy.
Smacznego;)