Przejdź do treści

Chleb ze smalcem – najlepszy ten w Zawoi

Za każdym razem, gdy jestem w Zawoi nie mogę się oprzeć, by nie wejść do karczmy Styrnol, która od wizyty Magdy Gessler nazywa się karczma Dzika Chata.

Tam jest niebiański chleb ze smalcem

Dzika Chata mieści jest przy drodze głównej, przebiegającej przez Zawoję, czyli najdłuższą polską wieś położoną u podnóży Babiej Góry, najwyższego szczytu Beskidu Wysokiego. W Styrnolu serwują regionalne potrawy, a goście obsługiwani są przez kelnerki ubrane w ludowe stroje babiogórskie.

Styrnol według ludowej legendy pilnuje ukrytych skarbów, a wiosną, w Niedzielę Palmową, wydobywa je z podziemnych schowków na słońce.

Przysmak zbójnicki w kociołku, żur po zawojsku, schabowy panierowany i oczywiście kwaśnica na żeberku wędzonym. Oprócz wyżej wymienionych potraw w Dzikiej Chacie znajdzie się też coś dla dbających o linię. Do wyboru są trzy rodzaje sałatek.